SESJA NOWORODKOWA TOBIASZKA

09:02


Odebraliśmy zdjęcia z sesji noworodkowej Tobiaszka. Jestem zachwycona i nie mogę się napatrzeć! Kolejny raz współpracowaliśmy z genialną Eweliną Barańską i kolejny ogromnie ją polecam. Myślałam, że podczas sesji brzuszkowej jej usługi osiągnęły szczyt profesjonalizmu, jednak to o się działo na sesji Tobiaszka przeszło moje wyobrażenie. Nie miałam pojęcia, że zaklinacze dzieci istnieją! Podejście i cierpliwość Eweliny to coś za co powinni jej pomnik wystawić - serio! Podczas gdy większość dzieci śpi w czasie sesji, zwłaszcza gdy wcześniej się je wymęczy w domu, nasz ciekawski Pan Tobiaszewski ani myślał się zdrzemnąć. O nie! Takie rozrywki miałyby go ominąć? Co to, to nie! Gdy tylko zobaczył błyskające flesze, był nimi tak zainteresowany, że ostatnią rzeczą jaką miał w planach był sen. Cała sesja trwała 5 godzin. Masakra! Jedak czas ten tak cudownie nam upływał, że nawet tego nie odczuliśmy. Nasz mały model zasnął na krótką chwilę i wtedy próbowaliśmy zrobić kilka zdjęć "na śpiocha", jednak nie trwało to zbyt długo, a gdy się obudził, chyba w proteście, że pozwoliliśmy mu zasnąć i ominęło go kilka ujęć, postanowił zrobić kupkę, pięć razy, raz za razem, prosto na mamusię! Myślicie, że to niemożliwe? Możliwe! No ok, nie był to kupa jedna po drugiej, dzielił je czas, który wystarczył na powycieranie mnie, a gdy tylko czysta brałam go na ręce by zrobić sobie z nim zdjęcie, mój mały obsraniec znów przystępował do akcji ;) Jednak każda mama wie, że lepiej dać się obsrać, niż gdyby dzieciątko miało się męczyć z bolącym brzuszkiem. To chyba jeden z wymiarów miłości matczynej ;) A teraz już pora na efekty naszej współpracy :)




























You Might Also Like

0 komentarze