SESJA BRZUSZKOWA

04:22


Kochani dziś post brzuszkowy. Trzy tygodnie temu stanęliśmy kolejny raz przed obiektywem niezwykle utalentowanej Eweliny Barańskiej, z którą mieliśmy przyjemność poznać się gdy byłam w ciąży z Tobiaszkiem, później Ewelina fotografowała nowonarodzonego Tobinka oraz zrobiła mu genialną sesję roczniaka. Gdy dowiedziałam się w listopadzie, że jestem w ciąży od razu zamówiłam sesję, wiedziałam, że nikt inny nie poradzi sobie tak dobrze jak ona. Wiedziałam, że sesja będzie, bo pamiątka jest nieoceniona, zwłaszcza, że zajmując się Tobiaszkiem nie miałam tyle czasu na celebrowanie swojego stanu, jak podczas pierwszej ciąży i moje prywatne archiwum zdjęciowe jest bardzo ubogie z tego okresu. Kolejny raz nie zawiedliśmy się. Fotograf, który potrafi słuchać i tak świetnie wczuć się w oczekiwania klienta to rzadkość. Zależało mi, żeby sesja różniła się zupełnie od poprzeniej, chciałam żeby była bardziej intymna i nie robiona w plenerze jak większość sesji brzuszkowych. Pokazując swoje inspiracje zostałam wysłuchana, a fotograf wiedziała co robić. Jak zawsze dostaliśmy wiele wskazówek, a gdy przyjechaliśmy na sesję wszystko poszło sprawnie i bez zbędnych dyskusji. Jestem zachwycona jej pracą i każdemu z czystym sumieniem mogę polecić studio Eweliny. Oto co udało się wyczarować:)
























You Might Also Like

0 komentarze